Ułatwienia dostępu

Aarhus i duńskie wychowanie

17-18 stycznia 2023 Uniwersytet w Aarhus ciągnie się kilometrami, zajmuje pokaźny, parkowy kwartał niewielkiego miasta o tej samej nazwie (którego liczba mieszkańców nie przekracza 300 tysięcy). Znalezienie budynku nr 1910–1911 graniczyło więc z cudem. To tam mieści się Center Education Development. Pracuje w nim ponad 50 specjalistów, których zadaniem są badania, doradztwo i stałe wspieranie nauczycieli akademickich w rozwoju zawodowym

A także rozwijanie nowych technologii w dydaktyce (EDU IT). Centrum kieruje Anne Mette Mørcke, osoba o niezwykłej energii, „stara akademicka wyjadaczka”. Zresztą poza osobami zatrudnionymi w departamencie zajmującym się EDU IT oraz doktorantami prowadzącymi badania edukacyjne, większość pracowników to osoby z dużym doświadczeniem, głównie kobiety, często osoby z tytułem profesora.

W Aarhus zachwycało wiele. Jednak 3 rzeczy chcemy podkreślić szczególnie.

  1. Duńczycy to niezwykle uprzejme i pogodne społeczeństwo, wbrew trudnemu, północnemu i wyspiarskiemu klimatowi. Kiedy zapytałyśmy, dlaczego tacy są, usłyszałam odpowiedź – „W szkole i na uniwersytecie uczniów i studentów kształcimy dla duńskiego społeczeństwa. A duńskie społeczeństwo to ludzie, którzy nawzajem sobie ufają i umieją ze sobą współpracować”. Przed drzwiami do wielu kamienic stoją donice z kwiatami, rowerów, z których Duńczycy korzystają namiętnie, nikt nie przypina do stojaków, a wózki z niemowlakami stoją przed restauracjami i w bibliotece niepilnowane przez nikogo – mamy nie uznają za stosowne budzić swoich pociech z popołudniowej drzemki tylko dlatego, że te chcą zjeść lunch, wypożyczyć książkę lub porozmawiać z przyjaciółką. Zresztą sen na świeżym powietrzu jest, zdaniem Dunek, najzdrowszy!
  2. Naszą uwagę zwróciła także duńska skromność życia oraz prostota w architekturze, wystroju wnętrz oraz sztuce kulinarnej. Miałyśmy wrażenie, że Duńczycy i Dunki, aby czuć się dobrze, nie potrzebują wiele – najistotniejsze jest praktyczne i ciepłe ubranie oraz dobre buty. Z powodu częstych opadów deszczu należy koniecznie używać nieprzemakalnych peleryn, spodni oraz ochraniaczy na kaski rowerowe – te ostatnie najlepiej, aby miały odblaskową zieloną barwę. I to jedyne odstępstwo od czerni, która wydaje się być ulubionym kolorem mieszkańców Danii.
  3. Przechadzając się po kampusie Aarhus University, a także po siedzibie CED, zauważyłyśmy jeszcze jedno – Duńczycy i Dunki pracują w dużym skupieniu i uważnością na innych. Wszędzie jest cichutko. Dzięki temu, dzień pracy mogą kończyć między drugą a trzecią popołudniu, resztę dnia, najczęściej pogrążonego już w ciemnościach, spędzając z rodziną. Dopiero o tej porze na ulicach miasta słychać i widać dzieci w wieku szkolnym oraz studentów – wcześniej przebywają w szkole oraz na uniwersytecie lub w… miejskiej bibliotece. Tam zresztą spotkałyśmy przedstawicieli każdego pokolenia – od dzieci w wieku przedszkolnym (mniejsi, jak już wspomniałyśmy, śpią w tym czasie w swoich wózkach) i młodzieży, po osoby w wieku dojrzałym i starsze. W bibliotece znajdują się nie tylko książki, ale także przestrzenie edukacyjne, gry i miejsca spotkań. Podobny fenomen biblioteczny udało się nam zaobserwować w Holandii…

Z życia uniwersytetu najciekawsze wydały się nam dobre praktyki, spośród nich 5 najważniejszych zaprezentujemy.

  • Każdego roku wszyscy nauczyciele przedstawiają dyrektorowi swojego departamentu roczny plan pracy. Deklarują w nim, co zamierzają zrobić – jakie badania prowadzić, jakie podróże zagraniczne odbyć, w jakich szkoleniach uczestniczyć oraz jakich i ile przedmiotów nauczania prowadzić. Ten plan jest podstawą rozmowy na zakończenie roku. Wtenczas obaj rozmówcy sprawdzają, co się udało i dlaczego, a co nie i dlaczego. Plan i samoocena są przy tym traktowane jako narzędzie organizacyjne pracy, a nie kontrolne – i mają służyć rozwojowi zawodowemu pracownika uniwersytetu.
  • Podobnie zresztą, jak nieformalne i nieobowiązkowe (ale zawsze prowadzone!) rozmowy z poszczególnymi grupami studentów studentami mid-term, w połowie semestru. Służą sprawdzeniu, czy zajęcia idą w dobrym kierunku, na ile zastosowane formy i metody pracy pomagają studentom w nauce albo czy tempo pracy nie jest zbyt szybkie/wolne. Itp. itd. Wzajemne zaufanie są tu podstawą wszelkich zmian – wyniki tych rozmów nie są nigdzie protokołowane.
  • Metody oceniania studentów to kolejne „grube” zagadnienie, które omówiliśmy z naszymi partnerkami w Aaarhus. Ich zdaniem, dobór formy egzaminu musi być bezwzględnie powiązany z celami dydaktycznymi danego przedmiotu. Jeśli studenci mają zyskać nową wiedzę, egzamin może być przeprowadzony w formie pisemnego testu. Jeśli jednak celem zajęć jest jakiekolwiek jej zastosowanie w praktyce albo współpraca z innymi – egzamin musi odbyć się w formie najlepiej dopasowanej do wcześniej zdefiniowanych umiejętności końcowych studentów, np. za pomocą grupowego projektu.
  • Godziny dydaktyczne w Danii to nie tylko godziny spędzone ze studentami w sali wykładowej czy podczas pracy 1 na 1 – to także 3 godziny przygotowania do każdej 1 godziny zajęć audytoryjnych lub laboratoryjnych. Przy czym liczba obowiązkowych godzin pracy ze studentami wzrasta wraz z doświadczeniem nauczyciela – im starszy stażem nauczyciel, tym więcej godzin spędza na pracy ze studentami. Duńczycy wychodzą bowiem z założenia, że osoby pracujące nad doktoratem powinny poświęcić się tej pracy całkowicie, aby osiągnąć jak najlepszy wynik, jednocześnie są najmniej dojrzałe zawodowo. Stąd do pracy ze studentami należy wdrażać ich powoli. Bardziej doświadczeni nauczyciele, z latami nabywając kolejnych kompetencji, są wstanie dać swoim studentom znacznie więcej. Odwrócona, względem polskiej praktyki, logika obowiązków akademika wydaje się więc być nie tylko uzasadniona, ale i słuszna – zwiększa szanse na dobre efekty edukacyjne.
  • Niezależnie od wieku, stażu i doświadczenia dydaktycznego każdy nauczyciel musi spełnić wyjściowe kryteria zawodowe, ustalone przez duński rząd, a także stale się kształcić. Dotyczy to nie tylko post-doków, nie tylko assistant professors, ale także associate professors! Nikt jednak nikogo do niczego nie zmusza. Każdy wie, nie tylko jakie ma obowiązki, ale i jak duży kredyt zaufania ze strony instytucji oraz współpracowników. Więcej na temat tematyki i sposobów doskonalenia zawodowego nauczycieli akademickich w CED tutaj: https://ced.au.dk/en/courses.
Wyjeżdżając z Aarhus, mile witani, jako Polki przez kierowcę autobusu na trasie Aarhus – Bilund, pod powiekami na zawsze zostawiłyśmy obrazy ciepło ubranych i uśmiechniętych Duńczyków i Dunki, zadowolonych z bycia ze sobą nawzajem, tak w mieście, jak i na uniwersytecie. https://www.au.dk https://ced.au.dk
Ania Stanisławska-Mischke Centrum Jakości Kształcenia i Małgorzata Miśniakiewicz Instytut Nauk o Jakości i Zarządzania Produktem

Projekt finansowany w ramach projektu pozakonkursowego pn. „Doskonałość dydaktyczna uczelni” w ramach Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój
współfinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego (numer wniosku o dofinansowanie POWR.03.04.00-00-P023/21)